Serwis używa cookies. Wyrażasz zgodę na używanie cookie, zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.Zapoznaj się z polityką cookies. x

Z Cabo Verde na Barbados

14.02.2015

27 stycznia nad ranem Fryderyk Chopin opuścił z gracją malowniczy port Mindelo na Cabo Verde. Uczniowie, mając nadzieję na emocjonujący trawers wspaniałego Oceany Atlantyckiego wraz załogą spodziewali się przynajmniej 14 dni na Oceanie. Wszyscy zabrali się z zapałem do następnego cyklu szkolnego z nadzieją, że uda się zakończyć zajęcia obowiązkowe przed feriami na Małych Antylach.

Załoga szybko weszła w statkowy rytm, szczęśliwie nikomu nie doskwierała już choroba morska. Przed nami postawiono niezwykle ambitny cel, ponieważ poza zajęciami szkolnymi każdy, uczniowie, nauczyciele, a nawet lekarz, musiał zdać najtrudniejszy i ostatni już egzamin teoretyczny obejmujący swoim zakresem nawigację zliczeniową i terestryczną, locję, meteorologię i oceanografię oraz teorię żeglowania. Na szczęście po nielicznych poprawkach, okupionych malutkim stresem wszystkim udało się zostać „żeglarzami” z prawdziwego zdarzenia.

Podczas przelotu zdarzył się również niezwykły połów rodem z dzieł Hemingway’a…, a mianowicie, Pierwszy Oficer wraz z Bosmanem i uczniem Michałem, posługując się harpunem wyłowili niezwykle okazałego marlina, który złapał się na wędkę. Kuk oszacował zdobycz na ok 100 kg, z którego mięso ważyło ponad 50 kg drogocennego mięsa. Wydarzenie było szeroko dokumentowane i omawiane jeszcze parę dni po akcji.

Podczas jednego z dni bosmańskich zorganizowany był także konkurs nawigacyjny dla wacht. Uczniowie i nauczyciele mieli po 4 godziny swojej wachty by prowadzić nawigację zliczeniową, tak jak byśmy prowadzili Chopina w XVI czy też XVII wieku, bez zdobyczy techniki jakim jest np. radar czy odbiornik GPS. Po zmaganiach każda wachta była podsumowywana Zwycięstwo przypadło wachcie II która pomyliła się tylko 0,9 kn.

To nie był koniec konkursów, bo już na Barbados, czyli w naszej pierwszej karaibskiej przystani rozstrzygnięty został konkurs na piosenkę rejsową. Utwory miały być napisane do muzyki popularnych szant. Premierowe wykonanie na rufie zostało ocenione przez komisję i wygrała znów wachta II, ale zabawy było co niemiara i teksty zostały zarchiwizowane przez Kapitana z obietnicą publikacji w kolejnych edycjach Chopinowych śpiewnikach szant.

No i Barbados. Jedyna nadwodna kumulacja wschodniego łańcucha Kordylierów Antylskich.(by rozszerzyć umiejętność świadomego zwiedzania, tuż przed portem, uczniowie przeszli zaawansowany kurs geograficznego spojrzenia na rzeczywistość). Uczniowie z zapałem ruszyli w miasto, bo staliśmy w Bridgetown – stolicy państwa. Byłe terytorium Brytyjskie zachowało po swoich „właścicielach” lewostronny ruch uliczny, urokliwe mundurki uczniów i studentów i niezwykle serdecznych ludzi. Rozsmakowując się w  lokalnych owocach zaczęliśmy karaibskie ferie…